Miętowa gorąca czekolada...

...ostatnie lato było bardzo pracowite...niewiele było wolnych chwil, relaksu i błogiego lenistwa...
...walczyliśmy z ogrodem, a właściwie z tym co ogrodem powinno być a nie było...
...teraz, zimą podsumowujemy ten miniony czas...wspominamy jak wielokrotnie pracowaliśmy juz po zmierzchu bo goniły nas terminy na kolejne prace, jak łapały nas chwile zwątpienia i niepewności,  jak bolały nas od pracy wszystkie kręgosłupy, kolana i ręce...:)
...i mimo wszystko warto było...

... dla mnie ostatnie, minione lato ma jeszcze inne smaki, poza tymi ogrodowymi...
...to smak lodów:) miętowo -czekoladowych...

...nigdy w takich nie smakowałam,  zawsze twardo i niezmiennie byłam zwolenniczką bakaliowych...tymczasem warto spróbować czegoś innego i zmienić stałe przyzwyczajenia...ja tak zrobiłam i ...cóż, te lody są boskie...
...teraz lodów jem mało, a ten smak za mną chodził i chodził...
...dlatego spróbowałam go w wersji na ciepło...i wyszła znakomita aksamitna i nieziemsko smaczna miętowa  gorąca czekolada...

...na bazie standardowej lekko okraszonej miętową nutką...

Składniki: ( na dwie filiżanki)
1 szklanka mleka
5-6 łyżek śmietany kremówki
1 łyżka cukru pudru
50 g gorzkiej czekolady
30 g miętowej czekolady ( nie jestem zwolenniczką czekolad smakowych lecz tym razem...:)
świeże listki mięty

W małym rondlu wymieszać mleko, śmietankę,  cukier puder i kilka gałązek mięty. Podgrzewać powoli ale nie zagotować.
Czekoladę pokroić na małe kawałki i wsypać do gorącego mleka cały czas mieszając. Podgrzewać aż czekolada dokładnie się rozpuści. Przez chwilę pogotować dokładnie mieszając. Widelcem wyciągnąć gałązki mięty. Przelać do filiżanek i podawać na ciepło ozdobione bitą śmietaną i listkami świeżej mięty....mniam...











...pycha na "te" dni i zimowe wieczory:)

Pozdrawiam...
Agnieszka :)

Komentarze

  1. Ach....wyglądają obłędnie te filiżanki...
    I filiżanki...i zawartość...
    Zawartość działa na mnie chyba bardziej...;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ...masz rację...na mnie też działa a szczególnie działa na bioderka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję miętę...do tego posta ;)
    Trzeba z innej strony spojrzeć na bioderka...to ''erotyczna powierzchnia użytkowa'' ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...oj...to tej powierzchni u mnie aż nadto! :):):)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty