Spacer do jutra...

...nie zapomniałam o blogowaniu...mimo różnych, lepszych i gorszych ( still!) wydarzeń, wciąż mam ochotę pisać i dzielić się tym co się wokół dzieje, co się zmienia...
...a dzieje się sporo...o dobrych i optymistycznych rzeczach napiszę, o tych gorszych cicho sza...

...jesień w tym roku wyjątkowo nas rozpieszcza...takiej złotej i ciepłej aury jak tej, zazwyczaj szaro burej porze roku, nie pamiętam od lat...
...i mimo że nie przepadam za jesienią,  a listopad to jeden z najgorszych miesięcy w roku, to słońce za oknem nastraja mnie pozytywnie...
...i nie tylko słońce...

...zresztą, właśnie dzięki pogodzie możemy spacerować...

...SPACEROWAC...tak, właśnie...jeszcze niedawno spędzalismy czas w szpitalnej sali, dzisiaj oddychamy ciepłym świeżym powietrzem w naszym ogrodzie...

Czego chcieć więcej?


...listopad teraz nie taki straszny...:)






















Pozdrawiam
Agnieszka:)

Komentarze

  1. Łał...idziecie do przodu :-)
    Fajnie widzieć Krzysztofa.
    Jak on już spaceruje... to wspaniale rokuje:-)
    Nawet mi się rymnęło ;)
    Pozdrawiam Was...:-)
    Uściski....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...tak było rok temu...teraz znowu w czarnej....:(
      ...robię remanent na blogu:)
      buziaki....

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty